pasek-lic

Breadcrumbs

Msza święta szkolna w drugą niedzielę miesiąca

Ufając, że pandemia nie przerwie już spotkań wokół Stołu Pańskiego, społeczność Klasyka modliła się w drugą niedzielę miesiąca podczas Mszy świętej sprawowanej przez dyrektora szkoły ks. Piotra Karpińskiego.

Podczas kazania Ksiądz Dyrektor wskazał, że zdanie z Księgi Izajasza „Pan Bóg otworzył mi ucho” może być punktem wyjścia zarówno do dzisiejszych czytań, jak i całej chrześcijańskiej egzystencji. Podstawową rzeczywistością w życiu wiary jest słyszeć, usłyszeć lub bardziej – usłuchać Słowo. Naszym zadaniem jest głosić Chrystusa Zmartwychwstałego, przyjąć to, co mówi Duch Święty w sercu, na takie Słowo należy otworzyć ucho. Jest wiele sytuacji związanych ze słuchaniem Słowa, aby ono się spełniło. Ksiądz przywołał fragment dzisiejszej Ewangelii – rozmowę Jezusa z Piotrem. Z jednej strony Apostoł mówi o Panu – Mesjasz, ale gdy słyszy o krzyżu, upomina Jezusa. Przyjęcie Słowa musi łączyć się z wiarą, czasem trudne Słowo ściera się z wyobrażeniem człowieka, wydaje się niemożliwe. Tym bardziej wtedy należy za nim pójść, bo ponad Słowa Boże nie ma czegoś większego. Często ludzka troska, ludzkie postrzeganie rzeczywistości hamuje Boże plany. Patrzenie na życie oczami wiary pozwala to Słowo przyjąć i nim żyć. Druga sytuacja związana ze słuchaniem Słowa Bożego ma miejsce w pierwszym czytaniu – „Pan Bóg mnie wspomaga”. Pójście za Bogiem nie gwarantuje łatwego życia, szatan uruchamia wszystkie możliwe środki, aby człowiek się poddał. Jednak Bóg zapewnia, że jest blisko, dobrze jest się zdać na Niego. Trzecia sytuacja jest opisana w liście Jakuba. Wiara bez uczynków jest martwa. Same uczynki nie przynoszą zbawienia, one pokazują, co się dzieje z naszą wiarą – za nią musi iść odważne podejmowanie decyzji, Słowo musi być wprowadzane w życie. Te trzy sytuacje podsumowuje zdanie Jezusa o tym, że naśladowanie Go wiąże się z przyjęciem krzyża. Wcześniej czy później stanie się on udziałem człowieka. To właśnie w Bożym Słowie można doświadczyć mocy przemieniającej krzyż w łaskę, która zjednoczy z Bogiem. Ksiądz Piotr przywołał piękne słowa beatyfikowanej dziś wraz z Kardynałem S. Wyszyńskim siostry E. Czackiej: „Bywają w życiu niektórych ludzi wielkie katastrofy, które druzgoczą, łamią, rwą i przewracają wszystko (…). Uderzenie jest tak mocne, że za jednym zamachem ogołaca człowieka ze wszystkiego. Prócz miażdżącego bólu, zdaje się, że już nic jemu nie pozostaje. Bóg jest wtedy najbliżej. Szczęśliwy ten człowiek, jeżeli wśród bólu, wyzwolony ze wszystkiego, tylko Boga szuka i Jego znajdzie. Wtedy pozostaje tylko dusza i Bóg, Bóg i dusza (…)”. Taką wiarę powinniśmy mieć w trudnych doświadczeniach, ona przeprowadzi nas wtedy przez największe krzyże.

O oprawę liturgiczną zadbała klasa 3 D, o muzyczną – chór szkolny.

Facebook Widget Slider

Menu